Cześć! W grudniu chciałabym zasypać Was nowymi postami, ponieważ mam ogromną wenę do ich tworzenia! :)
Na pierwszy ogień leco coś lekkiego, a mianowicie kolejne zestawienie popularnych książek, których nie chcę przeczytać. Jeśli macie ochotę, to zapraszam na pierwszą część- klik.
1."Moja Lady Jane"
Chyba każdy kojarzy tę książkę, prawda? No właśnie...
Przed wydaniem tej książki naprawdę chciałam po nią sięgnąć, ale kiedy raptem wybuchł szał na nią, niestety odechciało mi się jej czytać.
Mam złe doświadczenie z popularnymi książkami, wymagam od takich powieści naprawdę dużo, a zazwyczaj dostaję zwykłą i bezbarwną historię.
Nie mówię, że nigdy nie przeczytam tej książki, ale na razie podziękuję :)
2.Cykl "Sherlock Holmes"
Ja naprawdę wiem, że tę serię powinien przeczytać każdy czytelnik. Jestem tego świadoma :P Niestety moja przygoda z Sherlockiem skończyła się na pierwszym tomie, dalej nie mogłam przebrnąć. Zamysł jest naprawdę świetny, ale wykonanie i styl autora niestety mi nie pasuje.
Zachęcam innych do czytania, ale sama nie będę kontynuować tej serii.
3."Gra o tron"
O tej książce będzie naprawdę krótko, to po prostu nie mój gust czytelniczy. I pomimo zaręczeń znajomych, że nawet jeśli nie czytam książek tego typu to ta i tak na pewno mi się spodoba.
Nie chcę tego sprawdzać, wolę poświęcić czas na książki, które mnie interesują i wiem, że mi się spodobają. Tej książki na pewno nigdy nie przeczytam, a tym bardziej całej serii :)
4.Trylogia "Delirium"
Słyszałam naprawdę wiele opinii o autorce i o tej serii, niestety większość opinii była negatywna. Wyczytałam, że postacie są wykreowane przeciętnie i są irytujące. A pierwszy tom jest tak nudny, że można przysnąć. To odwiodło mnie od pomysłu kupna książki, w której zamieszczone są od razu trzy tomy!
5."Buntowniczka z pustyni"
Odstraszył mnie fakt, że jest to fantasy dla młodzieży, nie lubię tego gatunku książek, kiedyś czytałam ich naprawdę dużo i można powiedzieć, że "przejadłam" się nimi.
Poza tym przeczytałam wiele opinii, że powieść jest nielogiczna i często występowały powtórzenia danych sytuacji. A bezpodstawny miłosny wątek zniechęcił mnie na dobre!
Luźne posty zawsze na plus. Ja takowego raczej nie zrobię, gdyż nigdy nie wiem czy nie przeczytam w przyszłości jakiejś książki/serii która była lub jest popularna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com
Zgadzam się z 'Moja Lady Jane', dokładnie z tego samego powodu po nią nie sięgam!
OdpowiedzUsuńJeśli natomiast chodzi o Grę o tron to sama nie wiem. Serialu nigdy nie oglądałam, a na książki najzwyczajniej w świecie brakuje mi czasu...
Luźne posty zdecydowanie na TAK! :)
Rozumiem i cieszę się, że jesteś na tak, jeśli chodzi o takie posty :)
UsuńUwielbiam luźne posty :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o "Moja Lady Jane " i "Sherlock " to nie mam ich w planach i raczej nie będę mieć. "Grę o tron " chce przeczytać w przyszłości, " Buntowniczke z Pustyni " również. A jeśli chodzi o trylogie "Delirium " to się z Tobą nie zgodzę. Posiadam całą trylogie i to w osobnych częściach i po prostu ją uwielbiam. Według mnie pierwsza część była najlepsza, wprowadziła mnie w obcy świat i pociągnęła w wir intrygującej fabuły. Ani trochę nie chciało mi sie spać, ale mam świadomość, że ile czytelników tyle opinii dlatego szanuje Twoje zdanie ;)
Pozdrawiam
Cieszę się, że lubisz takie posty. Postaram się robić ich więcej :)
UsuńCieszę się, że podobała Ci się trylogia "Delirium" ^^ Możliwe, że i my przypadłaby do gustu, ale na razie nie zamierzam po nią sięgać :)
Uwielbiam luźne posty :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o "Moja Lady Jane " i "Sherlock " to nie mam ich w planach i raczej nie będę mieć. "Grę o tron " chce przeczytać w przyszłości, " Buntowniczke z Pustyni " również. A jeśli chodzi o trylogie "Delirium " to się z Tobą nie zgodzę. Posiadam całą trylogie i to w osobnych częściach i po prostu ją uwielbiam. Według mnie pierwsza część była najlepsza, wprowadziła mnie w obcy świat i pociągnęła w wir intrygującej fabuły. Ani trochę nie chciało mi sie spać, ale mam świadomość, że ile czytelników tyle opinii dlatego szanuje Twoje zdanie ;)
Pozdrawiam
Mnie zaskoczyła "Gra o tron". Faktycznie nie mój gatunek, a wciągała jak diabli. Zreszta później serial też :)
OdpowiedzUsuńA Sherlocka uwielbiam. Podobnie jak Poirota. <3
Cieszę się, że "Gra o tron" tak Cię wciągnęła <3 Ja podobnie mam z Sandersonem, pisze książki nie mojego gatunku, a uwielbiam jego twórczość ^^
UsuńPoza Martinem wszystkie mam w planach :)
OdpowiedzUsuńLubię takie posty. Żadnej z tych książek nie czytałam, ale pewnie skuszę się na ''Sherlocka''. ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podobają Ci się takie posty :) Oczywiście zachęcam, ja nie przeczytam, ale może to idealna literatura dla Ciebie ^^
UsuńSherlocka mam w jednym wydaniu i czytam te opowiadania raz na jakiś czas. i nawet podobają mi się, chociaż chwilami dość ciężkie są. ;)
OdpowiedzUsuńGra o tron też nie była moją bajką, ale dostałam kiedyś pierwszy tom i przepadłam. :) nawet się ostatnio zastanawiałam czy nie czytać raz jeszcze. ;)
Lady Jane mam, ale na razie czeka na swoją kolej. ;) zaś reszta wymienionych przez Ciebie pozycji też mnie nie kreci
GoTu na siłe nie ma co czytać... xD Martin potrafi przesadzać z pokazywaniem czytelnikowi świata i jeśli człowiek tego nie kupi to może być źle, a na dodatek pierwszy tom nie jest najlepiej przetłumaczony.
OdpowiedzUsuńI dlatego daję sobie z nim na razie spokój :P
UsuńZnajomi mają rację jeśli chodzi o Grę o tron. Też unikałam fantastyki, smoków i innych dziwactw-do pierwszego tomu. Obejrzałam z ciekawości sezon GoTa i przepadłam! Na prawdę warto spróbować zabrać się z Gre o tron - chociażby żeby utwierdzic się w przekonaniu ze to nie dla nas. Do Sherlocka lubię wracać, ale do moich ulubionych, wybranych opowiadań. Ja jeszcze do takiego stosiku dorzucam Dwory. Wszyscy się tymi książkami jarają jak zapałki, ale nie przekonuje mnie książka bez wad.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Paulina z linekwksiazkach.blogspot.com
Ja miałam dopisać Dwory do tego wpisu, ale stwierdziłam, że jednak zaryzykuję i przymierzam się do kupna pierwszej części :P
UsuńJa z pewnością przeczytam większość książek, ale z pewnością nie sięgnę po "Grę o Tron". Jakoś do mnie nie przemawia.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdraiwam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de
"Gry o tron" też nie zamierzam czytać. Nie dla mnie! A taka popularna jest.
OdpowiedzUsuńGrę o tron i Delirium już mam za sobą, a co do pozostałych to już dawno postanowiłam ich nie czytać, pozdrawiam ucztadladuszy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDelirium czytałam i jakoś przebrnęłam, kiedyś zabierałam się za Grę o Tron bo serial uwielbiam ale nie dotrwałam nawet do końca pierwszego rozdziału. :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
lunafisher.blogspot.com
W sumie nie czytałam żadnej z tych książek i sama nie wiem czy po którąś sięgnę. Też tak często mam, że jak jakaś książka jest wychwalana mi się nie podoba.
OdpowiedzUsuńCzytałam "Moją Lady Jane" i nie przypadła mi do gustu. Sherlocka znam od bardzo dawna, ale reszty książek nie czytałam i póki co nie zamierzam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Luźne posty są super! :D
OdpowiedzUsuńSama zrobiłam sobie na kartce taką listę i kto wie, może kiedyś przeleję ją na komputer. Sherlocka znam i kocham, Delirium czytałam pierwszy tom i jak na razie na tym poprzestanę, a do zakupu "Mojej Lady Jane" zabierałam się kilkukrotnie, ale zawsze kończyło się fiaskiem - może to znak z góry, że książka nie jest dla mnie ;) Gry o tron czytać nie planuję, wystarczy mi to, że obejrzane cztery sezony serialu wynudziły mnie straszliwie. Co do "Buntowniczki z pustyni", to pozostanę neutralna.
Pozdrawiam serdecznie!
Z chęcią przeczytam taki post u Ciebie! :)
UsuńRozumiem :) Cieszę się, że Sherlock Ci się podobał! ^^
Szczerze? Ja też większości nie zamierzam czytać xD
OdpowiedzUsuńHeyna
Do Sherlocka i ja się przekonać nie mogę. Nawet serial mi nie podchodzi, a ogólnie opowieści kryminalne kocham.
OdpowiedzUsuńTo dokładnie tak jak ja! :)
UsuńSłyszałam tylko o 2 i 3, wiec nie wiem, czy pozostałe faktycznie są takie popularne - to chyba nie klasyka ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam pierwszy tom Gry o tron, póki co szkoda mi czasu na kolejne, bo dopiero później zaczynają się różnić od serialu...
Ja na pewno nie sięgnę po Delirium, Buntowniczkę być może przeczytam, Lady Jane i GoT na pewno mam w planach, a Sherlocka Holmesa już mam za sobą i polecam jako niezobowiązującą lekturę :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma książki, po które nie sięgnie i to nie jest nic złego. Ja np nigdy nie wezmę ŻADNEJ POLSKIEJ erotyki, jest na tak niskim poziomie, ze niżej to już tylko błoto i polska polityka. Po co zmuszać się bo inni to czytają? Książka ma NAM sprawiać przyjemność a nie innym, czyz nie? :)
OdpowiedzUsuńTo prawda i w pełni się z Tobą zgadzam :)
UsuńRównież nie mam zamiaru przeczytać "Mojej Lady Jane" i "Buntowniczki z pustyni". Za dużo o nich słyszałem, przez co straciłem chęć na ich przeczytanie.
OdpowiedzUsuńhttps://maasonpl.blogspot.com/
Sherlocka chciałabym poznać, co do Gry o tron mam mieszane uczucia, Buntowniczka bardzo mi się podobała, ale nie każdemu musi. Co do Delirium to bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Sara z Pełna kulturka
Ja nigdy nie mówię nigdy ;) Buntowniczka mnie rozczarowała, Moją Lady Jane mam , ale jeszcze nieprzeczytana. Sherlocka kocham całym sercem, ale z Gra o tron mam problem, lubię fantastykę, ale nie zachwycił mnie pierwszy tom i póki co nie wróciłam do czytania, chociaż serial oglądam :D
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Fakt, ostatnio było trochę tych przereklamowanych pozycji i człowiek już boi się zaufać takiej reklamie. "Moja Lady Jane" mam w planach, mam nadzieję, że się nie zawiodę :-)
OdpowiedzUsuń"Mojej Lady Jane" od początku nie miałam ochoty przeczytać, o trylogii "Delirium" pierwsze słyszę. A "Grę o tron" zaczęłam i utknęłam na pierwszym tomie, bo ciągle mi nie po drodze z tą serią :D A Sherlocka mam w planach, może nadrobię w końcu w nowym roku ;)
OdpowiedzUsuńMoja Lady Jane też nie zamierzam czytać, tak samo jak Gry o tron. Delirium przeczytałam i jakoś dobrze tego nie wspominam :/ A takie posty są naprawdę fajne i u siebie kiedyś też takie coś dodawałam
OdpowiedzUsuńNawet znam trzy pozycje - Sherlocka, Grę o tron i Buntowniczkę z pustyni. Chyba rozumiem, o co chodzi ze stylem Doyle'a, bo też miałam ten problem. Czytelnik po prostu czyta i czeka, co wymyśli Sherlock, bo autor nie daje żadnych wskazówek ani sugestii, żeby można było samodzielnie dojść do rozwiązania. Pod tym względem dużo bardziej podoba mi się twórczość Agathy Christie.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem szumu wokół Mojej Lady Jane. Gdy zobaczyłam opis, to od razu mnie odrzuciło. No nie, po prostu nie.
wiedziałam tylko o istnieniu Holmse'a :)
OdpowiedzUsuń