Strony

9 sty 2018

Zostać Panią Parrish

Cześć! Ostatnio nie mam czasu dla Was pisać, mam przez to dość nieciekawy humor. Na szczęście już niedługo będę miała ferie i zaplanowane posty pojawią się na blogu :)
Dzisiaj zapraszam Was na krótką recenzję książki Zostać Panią Parrish.
Amber Petterson uważa, że jest stworzona do życia w luksusie. Ma wybujałe ambicje, zero skrupułów i spore zdolności aktorskie. Daphne Parrish ma wszystko, o czym marzy Amber. Bogatego i przystojnego męża, luksusowy dom i udane dzieci. Prowadzi idealne, pozbawione trosk życie. Amber obmyśla plan, jak zająć jej miejsce. Bez skrupułów, krok po kroku wdziera się w życie Parrishów, umiejętnie manipulując wszystkimi członkami rodziny. Prowadzi cyniczną grę, ale musi się spieszyć, bo na jaw mogą wyjść jej sekrety z przeszłości. Nie wie, że sama jest tylko pionkiem i to nie ona rozdaje karty.

Po pierwsze chciałabym poruszyć temat reklamy książki. Napisane jest, że to thriller, choć ja osobiście sądzę, że tej powieści naprawdę do tego daleko. Jest to raczej powieść psychologiczna, w której są ukazane aspekty kryminalne. Myślę, że większość osób, które czytały tę powieść zgodzą się ze mną.

Historię poznajemy z perspektywy dwóch bohaterek. Nie mogę zdradzić Wam fabuły, ale chciałabym napisać, że podczas dalszego czytania coraz lepiej rozumiemy postacie i ich zachowania.
Choć przyznam się szczerze, że żadna z bohaterek nie przypadła mi do gustu. Niestety dość często mocno mnie irytowały, nie zdobyły mojej sympatii, tak jak bohaterowie w większości książek.
Jednak dzięki głównym postaciom powieści i dzięki tej historii mogłam zrozumieć kilka ważnych faktów. W pamięci szczególnie pozostał mi obraz tego do czego jest w stanie posunąć się człowiek, aby spełnić swoje nierzeczywiste cele. Uświadomiłam sobie, że w prawdziwym życiu również mogą żyć takie osoby.

Książka ukazuje jak pieniądze mogą zawładnąć człowiekiem i co taka osoba potrafi zrobić, by je posiadać. Jednak nadal nie zwiększa to mojej oceny, Jest to dla mnie książka do pochłonięcia w jeden wieczór i zapomnienia.

Nie podobało mi się przesycenie historii nierealnymi i niezrozumiałymi zdarzeniami. Dlaczego autorka nie usunęła tego problemu i nie dodała do książki więcej wątków kryminalnych? Byłoby o niebo lepiej :)
Fakt, książkę czyta się naprawdę szybko i jest to dość pochłaniająca historia, ale czy to wystarczy, aby zachęcić Was do jej przeczytania?
Fabuła jest prosta, częściowo lekko nużąca, ale nie zmienia to faktu, że powieść wciąga. Czytelnik jest ciekawy co będzie z Amber.
Jednak pomimo poprawności nadal brakuje mi czegoś w tej książce. Niestety mam co do niej mieszane uczucia, ale może Wam się spodoba.
W związku z tym nie odradzam, ale i nie polecam Zostać Panią Parrish. Jeśli macie ochotę to śmiało próbujcie twórczości Liv Constantine. Dla mnie jest to zbyt nijaka powieść.

Tytuł: Zostać Panią Parrish
Autor: Liv Constantine
Tłumacz: Maria Brzezicka 
Ilość stron: 384
Gatunek: thriller, kryminał
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Moja ocena: 4/10

Zaczytanych chwil!

10 komentarzy:

  1. Chyba raczej się nie skuszę, za dużo innych książek czeka w kolejce. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam tę książkę miesiąc temu. Twoja opinia bardzo przypomina mi moje własne słowa. Nawet poruszałam takie same kwestie w moim tekście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możemy mieć podobny gust czytelniczy w takim razie. Zaraz zerknę na Twojego bloga :)

      Usuń
  3. Nie czytam tego typu ksiażek ,a i recenzja nie poleca...

    OdpowiedzUsuń
  4. A taka piękna okładka! Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  5. Po Twojej oceni i podsumowaniu raczej nie sięgnąłbym po nią z półki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli jest nijaka to raczej odpuszczę bo mam już w planach sporo pozycji ;)
    Piękne zdjęcia <3

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! To dla mnie naprawdę przeogromna motywacja.
Tak, to właśnie dzięki Tobie nadal tu jestem i chcę tworzyć jeszcze więcej.