Jeśli gdzieś przekręciłam tytuł tej książki, to przepraszam, ale ciągle nie mogę jej do końca zapamiętać.
Książka opowiada o przygodach Hubiego- fajtłapowatego metalowca z nadwagą i jego złośliwym i... mówiącym kotem. Zapomniałabym, jest także starsza kobieta, która jest chyba najstarszą metal girl w historii.
Książka to zbiór 7 opowiadań, a mianowicie:
1.Quantar
2.Ciasto
3.Smoki'em all
4.Orgazmokalipsa
5.Zabójczy pocałunek
6.Buk, humor, obczyzna
7.Noc Żywych Glutów
Tytuł może mylić, ponieważ książka nie ma charakteru pornograficznego, a jeśli była tam erotyka, to była przedstawiona w zabawny sposób. Jest to horror humorystyczny i jeśli macie poczucie humoru, to wylejecie łzy (oczywiście ze śmiechu) na tej książce. Ja niestety nie mam poczucia humoru i książka w ogóle mnie nie rozbawiła,
Na samym początku moje uczucia do tej pozycji były mieszane, jednak z każdą stroną wyrobiłam sobie o niej zdanie. Stwierdziłam, że nie żałuję iż przeczytałam tę książkę, ale w sumie z chęcią się jej pozbędę, ponieważ wiem, że nie przeczytam jej ponownie, a humor w niej zawarty jest po prostu nie dla mnie.
Muszę jednak przyznać, że jest to nietypowa książka i tutaj autor dostaje ode mnie plusa. Krzysztof T. Dąbrowski stworzył coś bardzo oryginalnego. Warto też wspomnieć o ilustracjach, które są bardzo dobrze wykonane i wyglądają dosyć ciekawie.
Jeśli jesteśmy już przy wyglądzie, to bardzo nie podoba mi się okładka. Rozumiem, że oddaje ona wygląd bohaterów i cały ten klimat, ale jest brzydka i w swojej biblioteczce nie chcę mieć takiej książki. Tył okładki jest jak najbardziej na tak, ale przód, egh... Nie podoba mi się.
W tej pozycji przeszkadzały mi również małe litery, druk jest mały i gęsty, więc nie można liczyć na szybkie czytanie.
Wszystkie historie przedstawione w Orgazmokalipsie są ciekawe, zabawne i trzymają w napięciu. Każdy bohater ma swój charakter i to bardzo wyjątkowy!
W książce znajdziemy również dużo zabawnych cytatów.
A jeśli martwicie się o to, że bohaterowie interesują się tematyką "ostrych brzmień, metalu", to uprzedzę Was- to wcale nie przeszkadza w czytaniu.
Tytuł: Orgazmokalipsa
Autor: Krzysztof T. Dąbrowski
Ilość stron: 257
Wydawnictwo: Wydawnictwo Alternatywne
Gatunek: Horror humorystyczny
Moja ocena: 3/10
Zaczytanych chwil kochani!
Grrr... zobaczyłam okładkę i od razu coś czułam, że to nie dla mnie. Zwłaszcza, że mówisz, że oddaje klimat powieści... nie wiem czy przeczytam, ale na pewno kiedyś zerknę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ♥
http://sleepwithbook.blogspot.com/
Tak, okładka jest straszna. I już niedługo będzie obłożona w papier prezentowy w kwiatki i na półce będzie wyglądać o wiele lepiej :)
UsuńNie, nie, nie, nie, chociażby nie wiem jak świetna to była książka - ta okładka na dobre mnie odstrasza, już nie mówiąc o opisie fabuły ;/ Kompletnie nie moja bajka ;/
OdpowiedzUsuńKasia z Kasi recenzje książek :)
Okładka chyba każdemu się nie podoba :P Jest po prostu brzydka :)
Usuń