Zdobyć Rosie. Czas próby

22 lis 2017

Cześć! Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami opinią o książce Zdobyć Rosie. Czas próby.
Już na wstępie chciałabym dodać, że będzie krótka, ponieważ jest to druga część i w wyniku uniknięcia spoilerów długość recenzji się skróci. 
Poniżej wstawiam opis pierwszego tomu :) Drugiego niestety nie mogę dodać.

Nate Peters, niepoprawny podrywacz i łamacz serc, lubi swoje życie pełne przelotnych romansów. Patrząc jednak na szczęśliwe małżeństwo Anny i Ashtona, coraz częściej zastanawia się, jak by to było, gdyby miał dziewczynę na stałe. Uznaje, że jeszcze do tego nie dorósł. Aż do czasu, kiedy poznaje Rosie. To zdecydowanie kobieta na całe życie, nie na krótki romans. Absolutnie wyjątkowa i niestety całym sercem oddana komuś innemu. Rosie nie jest zainteresowana znajomością z Nate'em, co tylko mobilizuje go do działania.

Tak jak w poprzedniej części ponownie dostajemy poprawną i całkiem ciekawą historię. Książka jest przyjemna, a bohaterowie są wykreowani tak samo dobrze jak w pierwszym tomie.
I uwaga, uwaga- Nate nie jest już denerwujący! A DJ to cudowne dziecko i uwielbiam jego osobę.

Poza tym mimo przewidywalności w pierwszej części człowiek jest ciekawy kolejnej. Tak samo jest z drugą, historia jest prosta, ale czytelnik nadal ma ochotę ją czytać. Autorka poprawnie wykreowała historię.

Choć muszę przyznać, że w pewnym momencie czytania K. Moseley mnie zszokowała. Przez kilka końcowych rozdziałów czytałam z zapartym tchem i czekałam na to co się wydarzy. 
Na szczęście skończyło się to tak jak chciałam i na koniec książki odetchnęłam z ulgą. To wydarzenie również udowodniło intencje Nete i wszystkie jego fanki pokochały go jeszcze bardziej. Ja sama go polubiłam :)
Pisarka ukazała nam również motyw samotnej matki i nie wahała się pokazać prawdziwych problemów takiej kobiety. Tym samym udowadnia, że nawet taka osoba może ponownie zaznać szczęścia. Wątek ten jest składny i prawdziwy.
Spodobało mi się także to, że autorka poprzez pokazanie szczęścia Anny i Ashtona, ukazała nam uczucia Rosie. Na pewno podczas czytania zauważycie różnicę uczuć tych osób.

W historii znajdziemy także motywy takie jak rodzina, zmiana osobowości, walka o bliską osobę, a także silną wolę i problem finansowy.
Wątki wykreowane są bardzo dobrze- realistycznie i spójnie. 

No cóż, nie powinnam Wam więcej zdradzać, bo zaczniecie przewidywać całą historię!  :)
Więc podsumowując, Zdobyć Rosie. Czas próby, to książka przyjemna i dość prosta. Nie jest pełna akcji, ale w dużej mierze jest historią prawdziwą. Możemy się z niej wiele nauczyć i spojrzeć na niektóre sprawy inaczej. 
Niemniej jednak jest to książka, którą raczej szybko się zapomni. Jednak pomimo to polecam ją tym osobom, które czytając chcą odpocząć. 
Tytuł: Zdobyć Rosie. Czas próby
Autor: Kirsty Moseley
Tłumacz: Krzysztof Obłucki
Ilość stron: 303
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Moja ocena: 6/10

Zaczytanych chwil!
Czytaj dalej »

Fotoksiążka od Saal Digital

11 lis 2017

Cześć! Dzisiaj przychodzę z dość nietypową recenzją, a mianowicie chciałabym Wam troszkę napisać o fotoksiążce firmy Saal Digital.
Zacznijmy może od jakości. Jest naprawdę dobra i zazwyczaj wszystkie zdjęcia są takie jakie dodaliśmy do naszej fotoksiążki. Fakt, mi trafiło się jedno zdjęcie, które pomimo dobrej, a nawet bardzo dobrej jakości zostało zmienione na gorszą a nawet zaszumioną, a kolory zdjęcia uległy zmianie.
Jednakże to tylko jednorazowy błąd, więc możemy wybaczyć Saal Digital! :)

Równie ważnym aspektem tej książki jest to, że zdjęcia na szczęście nie przebijają. Choć jeśli ktoś jest dociekliwy, to zauważy, że pod światło jednak troszeczkę widać fotografie, które są po drugiej stronie kartki.
Według mnie grubość i przejrzystość kartek jest odpowiednia.
Podoba mi się również to, że fotografie są dopasowane do zgięć książki i nasze prace w żaden sposób nie zostały przycięte. Dzięki temu możemy umieścić swoje zdjęcie na całej stronie i nadal będzie to dobrze wyglądać.
A jeśli jesteśmy już przy temacie układu zdjęć, to naprawdę dobrze, że w programie Saal Digital mamy opcję dowolnego umieszczenia swoich prac , zmieniania rozmiaru, przycinania i dodawania teksu. Możemy umieścić tam swój podpis, cytat, wiersz, cokolwiek. Na końcu wpisu wstawiam Wam zdjęcie mojej książki, umieściłam w niej cytaty, które są dla mnie ważne.
Mamy także opcję wklejenia swojego zdjęcie na okładkę, ja tak zrobiłam:)

Możemy również wybrać rozmiar i teksturę naszej książki. Kartki także mogą być takie, jakie najbardziej nam się podobają. Ja wybrałam najpopularniejsze, czyli błyszczące. Gdyby ktoś byłby ciekawy, to moja fotoksiążka jest w rozmiarze A5, czyli jak zwykły zeszyt.
Jest solidnie wykonana, a strony nie wypadają nawet po wielokrotnym przeglądaniu.
I już na koniec mojej recenzji chciałabym napisać o dwóch wadach.
Pierwszą (choć mi ona nie przeszkadza) są dwa małe kody kreskowe na naszej książce. Pierwszy jest na tylnej okładce, a następny na ostatniej stronie fotoksiążki.
Drugą i ostatnią wadą jest nienaturalne wyginanie się kartek. Przy kilkakrotnym oglądaniu strony dziwnie się układają i są pofalowane. Da się to naprawić wkładając książkę, między inne powieści czy też słowniki, po jakimś czasie książka wróci do początkowego stanu, choć na dłuższy czas jest to po prostu uciążliwe.

Czy polecam? Tak, oczywiście. Jest to naprawdę świetna forma zatrzymywania swoich wspomnień na dłużej. Fotoksiążka nadaję się również do stworzenia swojego portfolio (jeśli zajmujemy się fotografią).
Jest wykonana solidnie i w wysokiej jakości. I myślę, że pomimo wysokiej ceny warto zainwestować w taką książkę. Choć i tak muszę przyznać, że cena mogłaby być trochę niższa, bo firma może na tym utracić i klienci uciekną do tańszych rozwiązań i innych firm.

Zaczytanych chwil!
Czytaj dalej »

Podsumowanie Października 2017 + Book Haul

4 lis 2017

Cześć! W tym miesiącu przeczytałam dość sporo książek, więc natchnęło mnie to do rozpoczęcia regularnego dodawania czytelniczego podsumowania każdego miesiąca. 
W każdym takim wpisie będę pisała o przeczytanych książkach, dodanych postach i nowych "zdobyczach". Na koniec polecę Wam trzy najlepsze posty osób, które obserwuję! :)
Nie przedłużając zapraszam Was do czytania.
W październiku przeczytałam 9 książek. Co dla mnie jest dość sporym sukcesem, bo zazwyczaj czytam około 4.
  1. ."Kasacja" Remigiusz Mróz
  2. "Consolation" Corinne Michaels
  3. "Zdobyć Rosie. Początek gry" Kirsty Moseley
  4. "Na krawędzi wszystkiego" Jeff Giles
  5. "#niewidzialna" Sharon Huss Roat
  6. "Dziewczyna z Brooklynu" Guillaume Musso 
  7. "Prokurator" Paulina Świst
  8. "Ludzie bezdomni" Stefan Żeromski
  9. "Real" Katy Evans
Łącznie daje to 3220 stron. Jestem z siebie dumna! :) Najlepszą książką zdecydowanie jest Dziewczyna z Brooklynu, a najgorszej powieści w tym miesiącu na szczęście nie ma.
Recenzja Prokuratora, Real i Na krawędzi wszystkiego już niedługo. Natomiast jeśli chodzi o Dziewczynę z Brooklynu i Kasację to opinia pojawi się wtedy, kiedy znajdę troszkę więcej czasu.
Czas na Book Haul. Wyjątkowo w tym wpisie pokażę książki z dwóch miesięcy, czyli oczywiście z września i października. Jeśli którąś z nich znacie, to czekam na Waszą opinię w komentarzu lub na link do recenzji.
  1. "Błękit szafiru" Kerstin Gier
  2. "Goodbye Days" Jeff Zentner
  3. "Notatki samobójcy" Michael Thomas Ford
  4. "Consolation" Corinne Michaels
  5. "Simon oraz inni homo sapiens" Becky Albertalli
  6. "Real" Katy Evans
  7. "Kasacja" Remigiusz Mróz
  8. "Zaginięcie" Remigiusz Mróz
  9. "Rewizja" Remigiusz Mróz
  10. "Na krawędzi wszystkiego" Jeff Giles
  11. "Dziewczyna z Brooklynu" Guillaume Musso 
  12. "Confess" Colleen Hoover
  13. "Gdy tu dotrzesz" Rebecca Stead
  14. "#niewidzialna" Sharon Huss Roat
  15. "19 razy Katherine" John Green
  16. "Elantris" Brandon Sanderson
  17. "Ferajna" Robert Miękus, Janusz Petelski
  18. "Zdobyć Rosie. Początek gry" Kirsty Moseley
  19. "Ludzie bezdomni" Stefan Żeromski
  20. "Nie-Boska komedia" Zygmunt Krasiński 
Jak widać powyżej uzbierało mi się sporo książek! :) Jeśli tylko dam radę to napiszę recenzję każdej z nich (niektóre już są!). Choć jeśli chodzi o Remigiusza Mroza, to zastanawiam się nad tym aby jego serię zrecenzować razem.
I już na koniec polecę Wam trzy wpisy innych blogerów, które mi się spodobały.
Mam nadzieję, że podobają się Wam takie podsumowania :)
Zaczytanych chwil!

Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia