Macy, czyli główna bohaterka, musi być idealna. Najlepsza dziewczyna, córka i uczennica. W ten sposób nie będzie zawadzała mamie, która nie może pozbierać się po śmierci swojego męża. Dzięki temu będzie pasowała do Jasona, jej chłopaka, zakochanego w sobie i nienagannego kujona.
Jednak, kiedy Jason wyjeżdża, coś się zmienia, zdarza się coś nieoczekiwanego.- życie może jednak zaskakiwać..
Poukładany świat głównej bohaterki rozpada się na kawałki, ale czy to źle?
Więcej Wam nie zdradzę, po prostu sięgnijcie po tę książkę :)
Długo zastanawiałam się nad wadami tej książki. I wiecie co? Nie znalazłam ich.
Autorka pisze przyjemnie i ciekawie. Nie zabrakło tu humoru i zdarzeń, które pobudzają nasze myślenie,
Każda postać jest inna, niepowtarzalna i nowa, nie ma tu kopii z innej książki, bohater jest stworzony przez autorkę, nie jest inspirowany czyjąś pracą. I właśnie za to Sarah Dessen dostaje ode mnie ogromnego plusa.
Książka uczy nas tego, że nikt nie jest idealny. Próbujemy być perfekcyjni i mieć poukładane życie, ale czasami to właśnie coś nieoczekiwanego, spontanicznego może je ułożyć i to lepiej niż planowaliśmy.
Poruszony jest również temat żałoby i relacji między rodzicami a dziećmi. Połączenie tych obu rzeczy, nie jest takie proste jak się wydaje.
Nie mogę pominąć obrazu przyjaźni w tej historii. Jest szalona, spontaniczna, czuła i taka szczera :)
A kiedy czyta się o tym, na twarzy pojawia się uśmiech.
Pomimo tego, że w powieści S. Dessen jest zastosowany motyw trójkąta miłosnego (tak jakby, ale nie mogę zaspoilerować), to nie jest on pokazany tak jak w każdej książce tego typu. To mi się podoba, bo to naprawdę mogło się wydarzyć, jest bardziej realne.
I prawie pod sam koniec nie mogę wspomnieć o Wesie, bo muszę przyznać, że w jakiejś części skradł moje serduszko. To co tworzył, jego historia i charakter zauroczyły mnie. No cóż, chyba mam troszeczkę słabość do artystów, najpierw Noah, teraz Wes :)
Podsumowując, Teraz albo nigdy to wzruszająca, jak i zarówno zabawna powieść.
Nie jest tylko kolejną młodzieżówką, porusza trudne tematy przyjaźni, śmierci, miłości i rodziny.
Jest lekka, przyjemna, ale budzi nasz umysł i zachęca do myślenia, a bohaterowie są wyjątkowi.
A historia jest po prostu urzekająca i naprawdę miło spędza się z nią czas.
Tytuł: Teraz albo nigdy
Autor: Sarah Dessen
Ilość stron: 384
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Moja ocena: 10/10
Najważniejsze dla mnie, że jest wzruszająca. Mam w planach tę książkę.
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała,po tym jak wysoko ją oceniłaś.Nie słyszałam wcześniej o tej książce,ale będę ją mieć na uwadze. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
http://olalive-blog.blogspot.com/
Jeszcze nigdy nie słyszałem o tej książce, ale mimo wysokiej oceny postanowiłem, że jej nie przeczytam, ponieważ książka wydaje mi się być skierowana do dziewczyn.
OdpowiedzUsuńPrzyczepę się jednak do jednej rzeczy. Często stawiasz przecinki w złym miejscu, albo w ogóle nie ma ich tam gdzie być powinny. Zauważyłem też, że zdarzy Ci się zacząć zdanie od "a", a z tego co wiem to od tej litery zdania nie powinno się zaczynać :)
Przecinki stawiam dobrze :) A to, że jakiś mi się zgubi to normalne, też tak masz.
UsuńTo, że zaczytam od "A" to już inna sprawa. Piszę tak, ponieważ chcę pisać tak, jak się mówi, żeby czytelnikowi dobrze było czytać :) Zresztą nikt na to nie narzeka :D
A co do książki, to chłopcy też ją mogą czytać ^^