Dziś przychodzę do Was z recenzją! A więc:
Zapraszam do czytania!
Zamiast upinać welon i iść do ołtarza, Georgia spędza swój wielki dzień zastanawiając się, dlaczego jej ślub diabli wzięli.
Za radą przyjaciółki sporządza listę rzeczy, które chciałaby zrobić, zanim umrze. Następnie pakuje plecak i rusza w podróż do Tajlandii.
Los jednak bywa złośliwy. Georgia oczekuje oszałamiającej przygody, a natrafia na niekoniecznie miłe widoki, dziwne zapachy i liczne pułapki, jakie czekają na niedoświadczonych obieżyświatów.
Książka podobała mi się już od samego początku. Pierwsze strony zazwyczaj są nudne, ale w tej tak nie było. Naprawdę zaciekawiła mnie ta powieść :)
Biuro Podróży Samotnych Serc, to świetna książka.
Nie jest przepełniona samą radością, towarzyszy jej czasami smutek i oczywiście przygody. Powieść jest pełna różnych zdarzeń i zachwycających opisów przyrody oraz różnych zabytków.
Autorka miała dobry pomysł na fabułę, jest naprawdę oryginalny i pierwszy raz czytałam taką historię.
A jeśli jesteśmy przy temacie fabuły, muszę stwierdzić, że było zaskakujące. Kiedy czytałam ostatnie rozdziały, to naprawdę nie spodziewałam się takiego obrotu zdarzeń.
Bohaterka zmieniła się ze słabej i zrozpaczonej, na silną i odważną kobietę. Próbuje ryzykownych rzeczy i cieszy się tym.
Próbuje życia, nie ogranicza się.
W jej przygodzie nie brakuje oczywiście mężczyzn- jeden ją zostawił, drugi namieszał w życiu, a trzeci? Tego przekonamy się dopiero w następnej części.
Bardzo podobały mi się tytuły rozdziałów, nie spotkałam się jeszcze z czymś podobnym.
Druk był przejrzysty i przystosowany do szybkiego czytania. Litery są w miarę duże.
W książce nie podobały mi się dwie rzeczy. Pierwsza to okładka, a raczej postać na niej, która ma okropnie wydłużoną rękę. Drugą rzeczą jest to, że w niektórych przypadkach bohaterzy mnie irytowali.
Podsumowując Biuro Podróży Samotnych Serc, to lekka powieść o szukaniu siebie, przygodach i miłości.
Ma przyjemny klimat i cudowne opisy przyrody. Katy Colins zabiera nas w miejsca, o których nie mieliśmy pojęcia, kiedy czytałam tę książkę, czułam się jakbym uczestniczyła w zwiedzaniu Tajlandii.
Z ręką na sercu mogę ją Wam polecić i jeśli będziecie mieli możliwość jej kupienia, to zróbcie to bez zastanowienia :)
Tytuł: Biuro Podróży Samotnych Serc. Kierunek: Tajlandia
Autor: Katy Colins
Tłumacz: Elżbieta Regulska-Chlebowska
Ilość stron: 301
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Moja ocena: 9/10
Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji!
I życzę Ci zaczytanych chwil!
Kocham podróżować i kocham książki, w których się podróżuje ! Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i musisz to przeczytać! :)
UsuńChciałabym tak spakować plecak i gdzieś pojechać... polecieć... :) Tak po prostu coś ze sobą zrobić :)
OdpowiedzUsuńTak, ja też chciałaby.
UsuńAle kto wie? Może życie przyniesie nam taką przygodę :)
Lubię takie książki, więc chętnie się skuszę.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tą książką, ale po twojej recenzji wiem, że trafia na moją listę :)
OdpowiedzUsuńwww.worldbysabina.blogspot.com
Podróżowanie jest jedną z niewielu rzeczy wartych życia. Zastanawiałem się, jak zaoszczędzić na tym pieniądze i w końcu znalazłem artykuł na temat handlu. https://www.instaforex.com/reviews_forex_traders Znalazłem również tę recenzję na Instaforex, więc chyba spróbuję.
OdpowiedzUsuń